Kilka kolejnych propozycji podesłanych przez Was na Końkurs:
Zacznijmy od zdjęć podesłanych przez Pana Patryka. Pierwsze zdjęcie kwalifikujemy do kategorii Najgorszych, a raczej powinniśmy nazwać je Najbardziej Zmarnowaną Okazją. Samo zdjęcie jest bardzo dobre techniczne - przyjemny kadr, imponujący krajobraz Peru (skalny labirynt Hatun Machay), nasycone kolory - jednak wszystko popsuło nieprofesjonalne zachowanie modela, który ubrał się na tę okazję w odzież maskującą i zupełnie zlał się z tłem. Wyobraźcie sobie ile zyskałby ten kadr, gdyby sportretowany boulderowiec miał ze sobą kilka zestawów odzienia do zmiany w zależności od odcienia skały i naturalnego oświetlenia. W tym akurat przypadku ciuszki w kolorze akwamaryna lub innych odcieni błękitu idealnie współgrałyby z wysyconym niebem. A tak wyszła amatorka, wielka szkoda...
Za to drugie zdjęcie Pana Patryka bardzo nam się podoba, choć zapewne w zamyśle autora miało być prześmiewczym prztyczkiem dla kolegi. Jednak nie dość, że jest nienaganne kompozycyjnie (dobre wykadrowane, fajnie skrócona głębia ostrości, etc.) to jeszcze ma w sobie duży potencjał narracyjny. Tylko spójrzcie w te szalone oczy, jakie emocje muszą się kłębić w głowie tego balderowca, jakie stany odmiennej świadomości w tej chwili nawiedzają jego umęczoną duszę. Zdecydowanie kategoria Najlepsze.
A teraz kolej na zdjęcie Pana Filipa, który jest przekonany, że jego zdjęcie może wygrać z Najlepszymi. Zapewne wydaje mu się, że połączenie loga ściany na której "wspinają się najlepsi" z jednym z najlepszych pozerów świata wspinaczkowego, czyli Ramonetem, daje Efekt WOW. Niestety nasza opinia jest zgoła odmienna. Logo Reni daje Efekt ŁEHEHE, a Ramonet daje Efekt ZIEEEW, co razem daje dość depresyjną mieszankę. Bardzo złe zdjęcie, bardzo złe...
Zacznijmy od zdjęć podesłanych przez Pana Patryka. Pierwsze zdjęcie kwalifikujemy do kategorii Najgorszych, a raczej powinniśmy nazwać je Najbardziej Zmarnowaną Okazją. Samo zdjęcie jest bardzo dobre techniczne - przyjemny kadr, imponujący krajobraz Peru (skalny labirynt Hatun Machay), nasycone kolory - jednak wszystko popsuło nieprofesjonalne zachowanie modela, który ubrał się na tę okazję w odzież maskującą i zupełnie zlał się z tłem. Wyobraźcie sobie ile zyskałby ten kadr, gdyby sportretowany boulderowiec miał ze sobą kilka zestawów odzienia do zmiany w zależności od odcienia skały i naturalnego oświetlenia. W tym akurat przypadku ciuszki w kolorze akwamaryna lub innych odcieni błękitu idealnie współgrałyby z wysyconym niebem. A tak wyszła amatorka, wielka szkoda...
Za to drugie zdjęcie Pana Patryka bardzo nam się podoba, choć zapewne w zamyśle autora miało być prześmiewczym prztyczkiem dla kolegi. Jednak nie dość, że jest nienaganne kompozycyjnie (dobre wykadrowane, fajnie skrócona głębia ostrości, etc.) to jeszcze ma w sobie duży potencjał narracyjny. Tylko spójrzcie w te szalone oczy, jakie emocje muszą się kłębić w głowie tego balderowca, jakie stany odmiennej świadomości w tej chwili nawiedzają jego umęczoną duszę. Zdecydowanie kategoria Najlepsze.
A teraz kolej na zdjęcie Pana Filipa, który jest przekonany, że jego zdjęcie może wygrać z Najlepszymi. Zapewne wydaje mu się, że połączenie loga ściany na której "wspinają się najlepsi" z jednym z najlepszych pozerów świata wspinaczkowego, czyli Ramonetem, daje Efekt WOW. Niestety nasza opinia jest zgoła odmienna. Logo Reni daje Efekt ŁEHEHE, a Ramonet daje Efekt ZIEEEW, co razem daje dość depresyjną mieszankę. Bardzo złe zdjęcie, bardzo złe...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz