piątek, 28 września 2012

monster lodziarz

Grzeczny chłopiec ten Edu Marin - grzywka w czub, buzia w ciup, ciuszki z promocji w galerii handlowej, zawsze uprzejmy i usłużny, kochający swoich rodziców oraz sponsora, a do tego kujonek - zawsze tylko ciężka praca i najlepsze wyniki w nauce (wspinania). Nuuuuuuuda. Dobrze przynajmniej, że biceps ma monstrualny...



Edu Marin Training Day from namussfilms on Vimeo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz