czwartek, 10 stycznia 2013

ORTODOX

Tak to już jest z fundamentalistami, że im bardziej się zarzekają jacy to z nich ortodoksi i puryści, tym bardziej prawdopodobne jest, że po cichu, w skrytości, wstydliwie i po kryjomu uprawiają z wypiekami na twarzy piętnowany przez siebie proceder. Ta prawda idealnie opisuje boulderowych purytanów, którzy głośno deklarują, że nie wiedzą co to lina, że uprząż to stosują jedynie w kontekstach SM, a ósemka kojarzy im się jedynie z linią tramwajową. Jednak wystarczy być cierpliwym i zakraść się na ścianę boulderową po godzinach, żeby zobaczyć buńczucznego instruktora boulderingu paradującego po kryjomu w uprzęży, podzwaniającego ekspresami i liżącego linę wspinaczkową z ewidentnym obłędem w oczach...

Zdjęcie nadesłane przez pana Życzliwego.





3 komentarze: