Fajny filmik od Santa Gruz Team, a w rolach głównych Kalita, Rocklandy i syty bald z fakerem. A tak BTW zacząłem się zastanawiać czemu Santa Cruz Team nazywa się właśnie tak, a nie owak? Santa Cruz nie za bardzo kojarzy się z balderingiem (chyba?), już bardziej z surfingiem czy skateboardingiem. Czyżby chodziło o kalifornijskie aspiracje zrelaksowanej lubelskiej młodzieży? A może o religijne konotacje w narodowo-katolickim klimacie kresowego Lublina, ale dlaczego nie nazwali się po prostu Zespół Świętego Krzyża? To by brzmiało bardziej patriotycznie. A może dorastająca młodzież uznała, że ponętne piersi Penelope Cruz czynią z niej świętą? No ale wtedy powinno być Santa Penelope Cruz Team. Hmm, tajemnicza sprawa... Może ktoś wie o co chodzi?
Kings of Convenience from Santa Cruz Team on Vimeo.
z ginsztem duzo w skalke swietokrzyska jezdzilismy i tak wyszlo. spalismy kiedys w aucie kolo swietego krzyza we dwoch w zimie i google nas poinformowalo ze jestesmy “near saint cross".. brzmialo to rownie egzotycznie jak santa cruz i jak... a ogolnie to bez sensu ;) sam nie wiem po co to ;) tak zostało. zostaliśmy z reszta za to wykleci przez lokalsow hehe
OdpowiedzUsuńTo ładna historia jest :) dzx za objaśnienie
Usuń