poniedziałek, 23 września 2013

OSTATNIA PORCJA FOT

Ogłoszenie wyników konkursu już jutro, a zatem czas na ostatnią porcję fot. Na wstępie pragniemy z góry ostrzec osoby o rozemocjonowanej wrażliwości uczestników Krakowskiego Festiwalu Górskiego, aby zaniechały oglądania tego posta i udały się na bardziej ugładzone i skomercjalizowane portale. Po co szarpać sobie nerwy i prosić się o nieprzespane noce.


Najsampierw bardzo złe zdjęcie nadesłanego nam przez Pana Macieja. Jak mawiał Pan Janek Koza: "Wszystko źle"! Parchata rysa, wszechobecne mchy i porosty, skałkowy woreczek związany w pasie, seksi kucyk a la student 1. roku spięty frotką pożyczoną od młodszej siostry, odzież zaaranżowana zgodnie z najnowszymi trendami London Fashion Week w awangardowym zestawieniu "beż na beżu", duża łydka, mały biceps, no i ten wyraz nieznośnej agonii na baldzie o wycenie 3 minus. Całe szczęście, że autor zdjęcia obciął stopy obute w za-duże-o-trzy-rozmiary Triopy. Żałość.  



Następny kadr Pana Maćka jest zgoła odmienny - tym razem mamy ewidentne do czynienia z próbą działalności artystycznej. Egzystencjalna czerń i biel, interesująca kompozycja, dramatyczna poza wspinaczkowa - wszystko jak należy. Martwi nas tylko ten falliczny cień złowróżbnie wiszący na zagubioną w kadrze sylwetką kobiecą. Co też autor chciał nam przez to powiedzieć? Ale może to tylko kwestia naszej nadinterpretacji wynikającej ze zbyt wielu lektur o tematyce gender. Zresztą sami oceńcie czy to zdjęcie kwalifikuje się do miana najlepszego. 



Na koniec wisienka na torcie nadesłana przez Panią Olgę. Nie ma za bardzo co tego zdjęcia opisywać, gdyż jaki jest koń każdy widzi, a w tym wypadku król jest nagi. Jesteśmy oczywiście pod dużym wrażeniem zaangażowania artystycznego włożonego w projekt stworzenia najbardziej odrażającej foty boulderowej. Jednak podejrzewamy, że tak przystojne pośladki mogą jedynie zwiększyć atrakcyjność całego preformance'u, a tym samym obniżyć szanse na zdobycie zaszczytnego tytułu Najgorszego Zdjęcia Boulderowego. Ale o tym kto jest zwycięzcą przekonamy się dopiero jutro... 




   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz